16:48 Poniedziałek
11 Grudzień 2006
MotoMikołaj 2006
Ukochany mój pracodawca z pieniędzy Funduszu Socjalnego zorganizował dzieciom Mikołaja. Niezwykle sympatyczna impreza - zwłaszcza dla rodziców. Można na niej spotkać wielu znajomych i choć za bardzo nie ma czasu na pogaduchy, bo trzeba latać za malcami, to jednak od czasu do czasu udaje się wsadzić podopiecznych do jakiejś kolejki albo na dmuchańca i jest trochę luzu. Słowem - zabawa dla małych i dużych. Już się nie możemy doczekać następnego Mikołaja.
Spotkanie z Mikołajem i Karolinką
Tymek bez obaw zgodził się usiąść na kolanach Aniołka i dał się nawet sfotografować. Towarzyszyła mu przeurocza Karolinka. Tymek cały czas ma nadzieję, że uda mu się z nią jeszcze spotkać.
Podniebne skoki z Mateuszem
Mateusz wykazał się dużą opiekuńczością i choć tego na zdjęciu nie widać, pomagał Tymkowi utrzymywać równowagę na ruchomym podłożu.
Piesek najlepszym naszym przyjacielem jest
Prezent od Mikołaja - gadająco-śpiewający piesek - okazał się być najlepszym i nieodłącznym towarzyszem zabaw.
Ruszyła maszyna po szynach
Zdecydowanie kolej szynowa jest ulubionym środkiem transportu Tymka. Trzeba będzie zabrać go kiedyś do prawdziwego pociągu. Jak głosi pradawna maksyma: "Kto ma w głowie olej, ten idzie na kolej!".