18:03 Środa
28 Listopad 2007
Grube Ryby
Grube ryby
Młody człowiek szukał grzyba
I byłby go znalazł chyba
Lecz nie znalazł, jak wieść niesie,
Bowiem "Grzyby rosną w lesie!"
Rzekła w stawie gruba ryba.
Kilka historycznych zdjęć z ciepłych, dawno zapomnianych dni.
Dawno, dawno temu (dokładnie 11 czerwca 2006 roku), kiedy Tymek był jeszcze malutki, wybraliśmy się razem do Grubych Ryb. Nie pamiętam, żebyśmy coś tam jedli, więc pewnie samą restaurację pominęliśmy, ale na pewno świetnie się bawiliśmy.
Dobrze jest czasem popatrzeć w przeszłość. Można zobaczyć na przykład pucułowatą buźkę Tymka. Poza tym, jeśli ma się coś pilnego do zrobienia, a zupełnie nie ma się na to ochoty, zawsze dobrze jest poszukać sobie czegoś innego do roboty, żeby mieć wymówkę. Może przeglądanie historycznych zdjęć jest słabą wymówką, ale na bezrybiu i rak ryba...
W stawie zimna woda
Jest tyle ślicznych miejsc w Krakowie. Nawet gdybyśmy się starali, nie odwiedzimy ich pewnie nigdy. Tym bardziej, że wcale się nie staramy. Jest tyle ślicznych miejsc na świecie. Ich też nie odwiedzimy. To trochę przykre - trzeba się będzie zabierać do nieba ze świadomością, że jest jeszcze tyle do zobaczenia. Z drugiej strony tak naprawdę miejsca są śliczne tylko w odpowiednim towarzystwie.
Czas rzucania kamieni i czas ich zbierania
Nie da się odmówić słuszności Koheletowi. Wszystko ma swój czas. Oczywiście oprócz tych rzeczy, na które nigdy nie ma czasu. Czasem trzeba z czegoś zrezygnować, żeby mieć czas na coś innego. Ostatecznie to tylko kwestia priorytetów. Swoją drogą identyfikacja priorytetów obiektu w drodze obserwacji daje zastanawiająco dużo informacji na temat hierarchii wartości obserwowanego obiektu. Często wartości deklarowane radykalnie obiegają od wyznaczonych empirycznie.
Pucki i fałdki
Ponoć ilość komórek tłuszczowych człowieka kształtuje się we wczesnym dzieciństwie. Później przez całe życie jest mniej więcej stała. Oczywiście, ilość gromadzonego tłuszczu przez komórki tłuszczowe jest słabo skorelowana z ilością samych komórek, ale gdyby założyć, że można by się ich wszystkich pozbyć, to problem otyłości znika. Ciekawe tylko, jakie problemy pojawiają się w jego miejsce...